Dostrzeżony potencjał
To właśnie dzięki Raczakowi, który został dyrektorem poznańskiego Teatru Polskiego, Więckiewicz dostał szansę, by pokazać swój talent - mógł wyzwolić się ze schematów i po prostu "być sobą". Już wtedy uznano, że jest aktorem trudnym, bezkompromisowym, który zawsze mówi to, co myśli - co, naturalnie, nie przysparzało mu sympatii.
Nic dziwnego, że gdy Raczak odszedł z teatru, nowy dyrektor bez wahania pożegnał się z Więckiewiczem. Ale aktorowi wyszło to na dobre; wyjechał do Warszawy, zaczął chodzić na przesłuchania.
Najpierw zaproponowano mu angaż w Teatrze Rozmaitości, a potem zwrócili na niego uwagę filmowcy - i wreszcie Więckiewicz wyszedł z cienia. Zagrał w "Różyczce", "Wymyku", "W ciemności", "Baby są jakieś inne", "Wałęsa. Człowiek z nadziei", "Pod mocnym aniołem" czy "Volcie". Obecnie na swoją premierę czekają cztery filmy z jego udziałem: "Ja teraz kłamię", "The Last Witness", "The Coldest Game" i "Jak pies z kotem", a także serial "1983".