Obrońcy Wiedźmina
Krytykowano wszystko. Plastikowe dekoracje, gumowego smoka, okropne efekty specjalne, nieudolny scenariusz i drewnianą grę aktorów, zagubionych na planie filmowym i wyraźnie zastanawiających się, co właściwie tam robią. Wytykano, że połowa ekipy nie znała prozy Sapkowskiego, rozpisywano się na temat licznych wpadek na planie – na przykład tej, kiedy podczas sceny ataku na świątynię w tle słychać okrzyk "Jezus Maria”, lub tej, gdy w tle widać nadajnik radiowo-telewizyjny na szczycie Śnieżnych Kotłów.
Filmowcom na pewno nie pomogło też negatywne nastawienie fanów twórczości Sapkowskiego, którzy założyli Komitet Obrony Jedynego Słusznego Wizerunku Wiedźmina, protestując przeciwko obsadzeniu Michała Żebrowskiego i Grażyny Wolszczak.