Żona podała smutne wieści. Nie żyje William Smith
William Smith po raz pierwszy stanął przed kamerą w wieku 9 lat. Przez resztę swojego życia zagrał w prawie 300 filmach i serialach, był weteranem wojny w Korei, bokserem, nagradzanym kulturystą, mistrzem świata w siłowaniu się na rękę, a to tylko niewielki wycinek jego osiągnięć i zainteresowań. Zmarł w wieku 88 lat.
William Smith zmarł 5 lipca w szpitalu w Woodland Hills (Kalifornia). Żona Joanne Cervelli Smith przekazała tę smutną wiadomość z kilkudniowym opóźnieniem do mediów, bez podawania przyczyny śmierci. Smith skończył w marcu 88 lat.
William Smith był jednym z najbardziej doświadczonych i zapracowanych aktorów w Hollywood, jednocześnie przez ponad siedem dekad w branży znajdował czas na mnóstwo innych aktywności. Zaczynał w latach 40. od epizodycznych ról niewymienianych w napisach końcowych takich filmów jak "Duch Frankensteina", "Pieśń o Bernadetcie" czy "Chłopiec z zielonymi włosami".
Karierę aktorską przerwała wojna koreańska (1950-1953). Znający biegle pięć języków Smith trafił do agencji wywiadowczej NSA, później pracował nad doktoratem, ale gdy podpisał kontrakt z wytwórnią MGM, aktorstwo stało się jego głównym zajęciem.
William Smith zagrał w prawie 300 filmach i serialach, takich jak "Pogoda dla bogaczy", "Laredo", "Czerwony świt", "Nash Bridges", "Jak tylko potrafisz", "Strażnik Teksasu", "Maverick". Jego specjalnością stały się filmy klasy-B, gdzie zwykle grał czarne charaktery. Miał na swoim koncie wiele westernów, filmów akcji, horrorów i SF.
William Smith był ponadto utytułowany w wielu innych dziedzinach. Był dwukrotnym mistrzem świata w siłowaniu się na rękę, brał udział w zawodach narciarskich i motocrossowych razem ze Steve'em McQueenem. W amatorskim boksie miał rekord 31-1, grał w półamatorskiej drużynie piłkarskiej, otrzymał nagrodę za życiowe osiągnięcia od Akademii Kulturystyki i Fitnessu.
Ostatni raz wystąpił przed kamerą w 2020 r. w filmie "Cynicy i praktycy".