Wybrano reżysera Bonda. Wielki entuzjazm i niedowierzanie fanów
Gdy Amazon MGM Studios przejął kontrolę nad produkcją filmów o słynnym agencie 007, wielu widzów postawiło na nowym Bondzie przysłowiowy krzyżyk. Jednak wybór Denisa Villeneuve’a, twórcy "Diuny", na reżysera odmienia minorowe nastroje fanów kultowej serii.
Reżyser nowego Jamesa Bonda nie będzie tym razem ani Brytyjczykiem, ani Amerykaninem, lecz Kanadyjczykiem. Denis Villeneuve urodził się w 1967 roku w Trois-Rivières. W młodości, jak niemal każdy młody Kanadyjczyk, grał w hokeja i z tym sportem wiązał swoją zawodową przyszłość. Ale gdy w kinie obejrzał "Gwiezdne wojny", a potem filmy Ingmara Bergmana i Stanleya Kubricka, oddał się nowej pasji. Swoje pierwsze krótkometrażowe filmy realizował w liceum, zdobywając wśród rówieśników przydomek "Spielberg".
Pierwszym głośnym filmem Denisa Villeneuve’a było "Pogorzelisko" z 2010 roku, które zostało nominowane do Oscara w kategorii Najlepszy Film Nieanglojęzyczny.
Opowiadał on poruszającą historię kanadyjskich bliźniaków, których matka poprosiła na łożu śmierci, by udali się na Bliski Wschód, aby poznać prawdę o swej tożsamości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oskarowi rekordziści. Ci aktorzy dostali najwięcej nominacji
W 2013 roku Villeneuve nakręcił swój pierwszy hollywoodzki film – "Labirynt". Thriller z Hugh Jackmanem i Jake’em Gyllenhaalem zebrał znakomite recenzje i stał się w kinach przebojem.
Swoją pozycję w Fabryce Snów kanadyjski reżyser ugruntował szybko takimi filmami, jak "Sicario", "Nowy początek" (nominacja do Oscara za reżyserię), "Blade Runner 2049". A później przyszła "Diuna" i Denis Villeneuve stał się jedną z największych gwiazd w Hollywood.
Za sprawą jego filmów świat pokochał "Diunę". Pierwsza część historii, w trudnym pandemicznym okresie zarobiła w kinach 400 mln dolarów. Zdobyła sześć Oscarów i była nominowana do nagrody Akademii w głównej kategorii (Villeneuve otrzymał dwie nominacje za film i scenariusz). Druga część zebrała w kinach ponad 700 mln dolarów i przyniosła kolejną nominację do Oscara kanadyjskiemu reżyserowi. W sumie dwie części filmu zarobiły ponad miliard dolarów. Obecnie Denis Villeneuve kręci "Mesjasza Diuny" i za nowego Bonda zabierze się zapewne po ukończeniu tej produkcji.
Miłośnicy kina, a zwłaszcza przygód agenta Jej Królewskiej Mości wiadomość o wyborze Denisa Villeneuve’a na reżysera kultowej serii przyjęli z wielkim entuzjazmem, ale też z niedowierzaniem. "Gdy Amazon przejął Bonda postawiłem na nim krzyżyk, ale teraz zmieniłem zdanie. Już nie mogę doczekać się filmu", "Jeśli podejdzie do filmu z takim szacunkiem, jak do ‘Diuny’, to możemy spodziewać się Bonda z prawdziwego zdarzenia", "Jestem w ciężkim szoku. To będzie petarda" – czytamy w internetowych komentarzach.
Teraz fani z niecierpliwością czekają na informacje na temat aktora, który wcieli się w postać Jamesa Bonda.
Fenomen "Dept Q", który widziało pół świata, zaskakująco zabawne "Pod przykrywką" od Prime Video i krwawe, gangsterskie porachunki ze "Strefy interesów" SkyShowtime. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Mountainboard czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: