Wybuchowe piersi Sienny Miller
Brak zwinności doprowadził Siennę Miller do nietypowej kontuzji na planie filmowym.
Aktorka, która zakończyła niedawno zdjęcia do obrazu "G.I. Joe", nie przygotowywała się szczególnie do roli w filmie akcji. Brak treningu sprawił, że Miller nie mogła poszczycić się imponującą koordynacją ruchową.
- Bardzo chciałam ćwiczyć, ale w końcu tego nie zrobiłam - tłumaczy gwiazda. - Nigdy nie dotarłam na siłownię. Podczas jednego z wybuchów pobiegłam w złym kierunku i poparzyłam sobie cycki. To była moja własna wina, jestem niezdarą. Teraz mam tam małą bliznę.
Sienna dodaje, że z blizną czy bez, niechętnie prezentuje piersi przed kamerą. Aktorka, która obnażyła się na potrzeby filmów "Factory Girl" i "Hippie Hippie Shake", niechętnie myśli o czających się poza zasięgiem jej wzroku "zboczeńcach".
- Szkoda jest niepowetowana, wszystko zostało pokazane - komentuje gwiazda. - Czasami czuję się z tym dziwnie. W kącie zawsze czyha jakiś zboczuś.
Sienna Miller wystąpiła ostatnio w filmie "The Edge Of Love", który trafił do brytyjskich kin 20 czerwca.