RecenzjeWybuchy, pościgi i trochę rodzinnego ciepła. Nie ma mowy, by nowość Netfliksa nie została hitem [Recenzja]

Wybuchy, pościgi i trochę rodzinnego ciepła. Nie ma mowy, by nowość Netfliksa nie została hitem [Recenzja]

Oczywiście, że Netflix ma swój przepis na sukces: duże nazwiska, duży budżet i dużo efektów. Czy w związku z tym regularnie dostajemy bliźniaczo podobne do siebie filmy? Na pewno. Wtedy warto przypatrzeć się szczegółom, a w wypadku najnowszego murowanego hitu platformy to wyjątkowo istotne.

Cameron Diaz i Jamie Foxx
Cameron Diaz i Jamie Foxx
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Basia Żelazko

Od dziś na Netfliksie można obejrzeć komedię "Znowu w akcji" z Jamiem Foxxem i Cameron Diaz. To właśnie ten głośny powrót hollywoodzkiej gwiazdy z aż dziesięcioletniej emerytury jest główną siłą napędową promocji tej "rodzinnej komedii akcji". Jedni mówią, że wróciła dla wielomilionowej gaży, inni (w tym sama zainteresowana) dla Foxxa, z którym przyjaźni się od lat, a "Znowu w akcji" jest już ich trzecim wspólnym projektem.

W najnowszym filmie Netfliksa grają parę byłych agentów, którzy żyją sobie spokojnie na uboczu z dwójką dzieci, nie wychylając się za bardzo, może czasem tęskniąc nieco za odrobiną adrenaliny. Niestety sprawy wydawałoby się zakopane dawno pod śniegiem (będziecie wiedzieli, co mam na myśli) odzywają się nagle po 15 latach. Para musi pakować dzieci w podróż i uciekać aż za ocean do matki, która w niczym nie przypomina stereotypowej babci.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jamie Foxx i Cameron Diaz. Chemia? To mało powiedziane

Reżyser Seth Gordon ("Szefowie wrogowie") dobrze zna prawidła porządnego akcyjniaka: mocne uderzenie musi wydarzyć się już na samym początku. Gordon mówi "proszę bardzo" i w pierwszych 30 minutach filmu już mamy strzelaninę w samolocie, upadek maszyny na szczyty ośnieżonych gór, skok ze spadochronem i wyznanie miłości. Potem film rozkłada po równo: śmieszne, czułe, mocne i tak w dowolnych konfiguracjach. Pościgi, wybuchy, strzelanina, ważne cyferki na komputerach i komandosi z nieokreślonego wschodnioeuropejskiego kraju.

Foxx i Diaz grają parę rodziców kochających, ale ukrywających przed dziećmi ekscytującą prawdę o swojej przeszłości. Nowe kłopoty i atak zamaskowanych komandosów na zamek (tak!) babci kończy tę grę pozorów i od tej chwili rodzina wspólnie stawia czoła przeciwnościom i "tym złym".

Skąd wiem, że Netflix ma hit? Właśnie dzięki znanym twarzom i znanym schematom - miłość, akcja, humor. Jakie to szczęście, że "Znowu w akcji" ma jednak coś jeszcze do zaoferowania. Mianowicie: babcię.

W rolę matki Cameron Diaz wcieliła się fenomenalna jak zawsze Glenn Close. To nie jej pierwsza przygoda ze streamingowym gigantem. Wystarczy wspomnieć o "Elegii dla bidoków""Wybawieniu". W "Znowu w akcji" w pierwszej scenie od razu wykłada karty na stół: nosi strzelbę, nie przytula się, nie ma czasy na głupoty. Ma za to czas na swój związek z dużo młodszym mężczyzną (w tej roli znany z "Fleabag" Jamie Demetriou). O temperaturze ich uczuć świadczyć mogą ich namiętne, niepowstrzymane niczym pocałunki na ekranie. Motyw babci-twardzielki i łamaczki serc jest nie tylko odświeżający i niewyświechtany, ale też autentycznie komiczny. Wspaniale to sobie Seth Gordon wymyślił.

Nasza ocena: 7/10.

Basia Żelazko, dziennikarka Wirtualnej Polski

"Lady love" sexy czy nie? Rozmawiamy o najodważniejszym polskim serialu. Mówimy także o zmianach w drugim sezonie "Squid Game". Jednak żyjemy już nowościami z roku 2025 i wymieniamy najbardziej ekscytujące tytuły nadchodzących 12 miesięcy. Sprawdźcie, czy już o nich słyszeliście. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (2)