Młodzieńczy bunt
Rozstanie z partnerką utrudniło Deppowi kontrolowanie dzieci – Paradis okazała się bardziej liberalnym rodzicem i nie stawiała córce podobnych zakazów, dając jej znacznie większą swobodę.
Media z oburzeniem donosiły więc o skąpo ubranej 13-latce, a Depp snuł ponure przypuszczenia, że Lily-Rose może zejść na złą drogę.
Z przerażeniem obserwował, że zdjęcia jego pociechy coraz częściej pojawią się w prasie i sieci, a w wywiadach podkreślał, że nie chce, aby jego córkę nazywano „lolitką”, i kłócił się z Paradis, która podchodziła ze stoickim spokojem do tego całego „młodzieńczego buntu” Lily-Rose.