Zac Efron zagrał wrestlera. Palił się ze wstydu

Zac Efron jest gwiazdą filmu "Bracia ze stali", w którym zagrał legendarnego amerykańskiego zapaśnika Kevina von Ericha. Rolę przypłacił nie tylko fizycznym cierpieniem, ale także przytłaczającym wstydem. W wielu scenach grał tylko w obcisłych majtkach na oczach setek statystów.

Kadr z filmu "Bracia ze stali"
Kadr z filmu "Bracia ze stali"
Źródło zdjęć: © Gutek Film

"Bracia ze stali" opowiadają o słynnej na przełomie lat 70. i 80. teksańskiej rodzinie wrestlerów von Erichów, a właściwie Adkissonów. "Von Erich" był ich zawodowym pseudonimem, który luźno nawiązywał do nazistowskiego czarnego charakteru, w którego w ringu wcielał się senior rodu Jack "Fritz". Showman był autorytarnym ojcem, który prowadził karierę synów twardą ręką. Adkissonowie nie byli szczęśliwą rodziną. Troje spośród pięciorga dzieci Jacka popełniło samobójstwo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

The Iron Claw | Official Trailer HD | A24

Połamane żebra

Kevina von Ericha w "Braciach ze stali" zagrał Zac Efron, pamiętny Ted Bundy z filmu "Podły, okrutny, zły". Do nowej roli aktor zyskał siedem kg samych mięśni i sylwetkę kulturysty. W kość dawały mu codzienne, powtarzające się w kółko ćwiczenia na siłowni i restrykcyjna dieta, za sprawą której, bezwzględnie co dwie godziny, musiał zmuszać się do kolejnych posiłków. Ale jeszcze gorsze były same walki zapaśnicze.

- To nie było takie fajne, jak wydawało się w telewizji. Dopóki nakręca cię adrenalina, jest świetnie. Nie wiem, do czego mógłbym porównać to uczucie... Może do jazdy na deskorolce, kiedy byłem dzieciakiem. Możesz robić niesamowite rzeczy, a ból jest wypierany przez twój umysł. Ale potem wracasz do domu i myślisz sobie: "Stary, w co ja się wkopałem?". Jesteś cały obolały, masz połamane żebra, na drugi dzień dopadają cię zakwasy i nie możesz wstać z łóżka - opowiadał Efron w magazynie "Metro".

Wstydliwe momenty

Paradoksalnie najgorsze, podczas zdjęć, byly przerwy w ujęciach scen walk. Ekipa kręciła z udziałem żywej, nie generowanej komputerowo, widowni.

- Musisz po prostu stać na ringu przed całym tłumem w samej bieliźnie. I tak naprawdę nic się nie dzieje, wszyscy patrzą na ciebie. Nigdy wcześniej tego nie doświadczyłem. Zastanawiasz się, gdzie położyć ręce? Na biodrach? Nie możesz spojrzeć w górę i po prostu uciec wzrokiem. To było trochę krępujące - wyznał Zac Efron.

Premiera "Braci ze stali" już 16 lutego.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialach, które "ubito" zdecydowanie za wcześnie oraz wymieniamy te, które powinny pożegnać się z widzami już kilka sezonów temu. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w AudioteceOpen FM.

Źródło artykułu:WP Film
zac efronwrestlingzapaśnik
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)