Miłosne zawirowania
Niestety okazało się, że Tyszkiewicz i Wajda wiodą dwa osobne życia i nie zawsze potrafili się dogadać.
- Nie było żadnego punktu zwrotnego. To coś nadchodziło powoli, systematycznie, aż zagnieździła się zupełna bezsilność. Nadszedł czas jakiegoś mojego wewnętrznego buntu- cytowała słowa myślącej o rozstaniu aktorki "Rewia".
Mimo że reżyser o swoim trzecim, trwającym zaledwie rok, małżeństwie nie chciał się w ogóle wypowiadać, to jego była ukochana żałowała, że sprawy przybrały taki, a nie inny obrót.
- Wiele razy brakowało mi Andrzeja. Czasem jeden błąd zmienia całe nasze życie. Ja taki błąd popełniłam. Wytrąciłam Andrzeja ze spokoju. Zawiodłam – mówiła.