Zdradził gorzką prawdę o ojcu. "To go zrujnowało"

Vincent jest najmłodszym synem Andrzeja Żuławskiego i Sophie Marceau. Ma 25 lat, jest modelem i aktorem, ale ciągnie go do reżyserii. W najnowszej rozmowie z "Vivą" nie chciał mówić o słynnych rodzicach, ale dziennikarka nie dawała za wygraną. Na pytanie, czy ma żal do ojca, że nie próbował walczyć z rakiem, Vincent odparł: "Nie lubię takich pytań. To dla mnie bolesne i zbyt personalne". Ale potwierdził, że Żuławski po prostu nie chciał już żyć.

Syn znanej pary przyleciał do Polski, ponieważ znalazł się w obsadzie polsko-włosko-francuskiego filmu "Dom wybranych". W udzielonym wywiadzie opowiadał, że gdy był młodszy, w Paryżu cały czas pytano go o matkę. - Co u niej, czy gra w jakimś filmie… To było straszne! A ja nigdy nie lubiłem, gdy mnie traktowano inaczej, jak kogoś "specjalnego". Niech pogadają ze mną, z Vincentem, a nie z synem Andrzeja Żuławskiego – dodał 25-latek.

Vincent ma dość mówienia o ojcu, który był ważny i zostanie zapamiętany przez swoje filmy i książki. Jego syn nie ma aspiracji, by "być ważnym".

- Ja po prostu chcę być szczęśliwy, mieć fajnych znajomych, dobrą pracę. Chcę robić filmy i dawać ludziom jakiś moment refleksji. Żeby lepiej rozumieli ten świat – wyjaśnił Vincent. Nie chce też popełniać błędów ojca z nadużywaniem alkoholi.

- Wiem, że ojciec pił za dużo i to go zrujnowało – mówił syn reżysera.

Przypomnijmy, że Andrzej Żuławski miał trzech synów. Oprócz Vincenta jest jeszcze 42-letni Ignacy (jego matką jest malarka Hanna Wolska), który nie związał się z branżą filmową. Najstarszy Xawery Żuławski to syn aktorki Małgorzaty Braunek, który także jest reżyserem i scenarzystą.