Została wysłana na emeryturę mimo umowy. Nie powiadomił jej o tym Seweryn
Anna Nehrebecka to nie tylko aktorka, ale również polityczka. W najnowszym wywiadzie opowiedziała o kulisach swojego przejścia na teatralną emeryturę, o którą wcale się nie prosiła.
Anna Nehrebecka zaczęła pracę w Teatrze Polskim w Warszawie od razu po studiach aktorskich w 1969 roku. W najnowszym wywiadzie wyznała, że miała mieć zapewnione pół etatu. Stało się jednak inaczej. "Zostałam wysłana na emeryturę, w teatrze, mimo umowy gwarantującej mi pracę na pół etatu bez względu na wiek" - wyznała w rozmowie z Onetem aktorka.
Nehrebecka twierdzi, że nie ma do nikogo żalu, choć oczekiwała, że po kilku dekadach pracy na deskach stołecznej sceny pożegna się z nią dyrektor placówki, czyli Andrzej Seweryn. O końcu współpracy dowiedziała się od zastępcy dyrektora, Marka Szyjko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Emerytury polskich gwiazd. Narzekają, że mają je za niskie
"Dobra tradycja i takież obyczaje wskazują, że o zakończeniu tak długiej współpracy powiadamia dyrektor, czyli Andrzej Seweryn. Ale nie mam do niego żalu, nie kłóciłam się, to naturalna kolej rzeczy, że aktorom w pewnym momencie dziękuje się za etatową pracę. Oczywiście, że miałabym jeszcze ochotę stanąć na scenie i wziąć udział w tak wspaniałym spektaklu, jak 'Wujaszek Wania' w reżyserii Iwana Wyrypajewa. To jedno z tych teatralnych spotkań, z których jestem najbardziej dumna" - powiedziała w rozmowie z Onetem.
Aktualnie Anna Nehrebecka jest radną Warszawy. Pierwszy mandat uzyskała w 2010 roku z ramienia Platformy Obywatelskiej. W 2014, 2018 i 2024 z powodzeniem ubiegała się o reelekcję. Ma określone i mocne poglądy, których nie boi się wyrażać, jak choćby te o Kościele.
Niezapomniane role
Karierę zaczęła od razu po studiach w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej, czyli w 1969 roku. Została przyjęta do zespołu Teatru Polskiego w Warszawie, gdzie grała aż do emerytury. Dała się poznać szerokiej publiczności teatralnej, jak i widzom Teatru TV w sztukach Shakespeare'a, Moliera, Schillera, Corneille'a, Wyspiańskiego, Mrożka i wielu innych.
W latach 70-tych zasłynęła rolami w adaptacjach literatury: Anki, narzeczonej Borowieckiego (w tej roli Daniel Olbrychski) w dziele Andrzeja Wajdy "Ziemia obiecana" (1974), Joanny Podborskiej w "Doktorze Judymie" Włodzimierza Haupe z Janem Englertem w roli głównej, Celiny w "Nocach i dniach" Jerzego Antczaka (oba w 1975), a zwłaszcza dzięki głównej roli Maryni w "Rodzinie Połanieckich" Jana Rybkowskiego.
W latach 1997-2000 związana była z serialem TV "Złotopolscy", gdzie występowała jako Barbara, żona senatora Złotopolskiego (w tej roli Kazimierz Kaczor).
W latach 2001-2007 mieszkała w Brukseli, wraz z mężem Iwem Byczewskim - doktorem prawa międzynarodowego, Ambasadorem Rzeczypospolitej Polskiej przy Królestwie Belgii.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o "Napadzie" na Netfliksie, zastanawiamy się, dlaczego Laura Dern zagrała w koszmarnej "Planecie samotności" i zachwycamy się nowym serialem Max, "Franczyza". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: