"Żużel". Nie bez powodu premiera dziś. Na ten film pójdą tłumy
"Żużel" w reżyserii Doroty Kędzierzawskiej pokazuje, jak można inaczej mówić o wyścigach motocyklowych. Nie jest to typowy film sportowy, ale przypowieść o miłości z żużlem w tle.
Dorota Kędzierzawska przyzwyczaiła widzów do długiego czekania na kolejny film. Ostatni "Jutro będzie lepiej" oglądaliśmy w kinach w 2011 roku. Reżyserka w swojej twórczości zajmuje się głównie bohaterami dziecięcymi poszukującymi miłości i realizacji marzeń.
W "Diabły, diabły" opowiadała o fascynacji nastoletniej dziewczyny przybyłymi do jej wioski Romami. We "Wronach" i "Jestem" dotykała tematu dziecięcej samotności, a w "Nic" poruszyła kontrowersyjny problem niechcianej ciąży. Najbardziej popularny "Pora umierać" był historią o starszej pani walczącej o swoje prawa z czyhającą na jej majątek rodziną. Tam główną rolę zagrała wybitna polska aktorka Danuta Szaflarska, o której później Kędzierzawska nakręciła dokument "Inny świat".
W najnowszym "Żużlu" reżyserka postanowiła poruszyć, wydawałoby się dla niej nietypowy, sportowy temat. Popularne wyścigi motocyklowe nieczęsto pokazywane są na dużym ekranie. Jednym z bardziej znanych filmów jest "Money for Speed" (1993) z późniejszą gwiazdą Hollywood - Idą Lupino oraz żużlowym mistrzem świata, Lionelem van Praagiem.
Polska reżyserka zainteresowała się żużlem po przeczytaniu reportaży Jacka Hugo-Badera w "Dużym Formacie" m.in. "Życie to jazda", gdzie autor pisał: "To jest korrida nie sport! Polska korrida. Walka gladiatorów. Jest ryzyko, jest krew, są trupy. Publika to uwielbia". Reporter wspominał o młodych żużlowcach, którzy nie wytrzymali presji i odebrali sobie życie. Reżyserka była także zafascynowana postacią 22-letniego wicemistrza Europy juniorów Rafała Kurmańskiego, który powiesił się 2004 roku na klamce od drzwi łazienki pokoju hotelowego w Zielonej Górze.
Właśnie dlatego w "Żużlu" pokazuje nastoletnich sportowców jako ludzi z krwi i kości, chłopaków, którzy przeszli przyspieszony kurs dojrzewania, pozostając przy tym roztargnionymi sztubakami. Świetnie oddają to aktorzy, zwłaszcza sympatyczny i wrażliwy Lowa grany przez prawdziwe objawienie - Tomasza Ziętka.
Młody aktor, znany dotychczas z drugoplanowych ról w "Bożym Ciele" Jana Komasy i "Cichej Nocy" Piotra Domalewskiego, zagrał rolę bliską dokonaniom Cybulskiego i Olbrychskiego na początku ich kariery. Ziętek w roli Lowy jest uwodzicielskim, zabawnym i zadziornym młodzieniaszkiem. To ambitny zawodnik cieszący się dużą popularnością. Chłopak mocno skupia się na swojej pasji, przeznacza na to większość oszczędności, dzięki czemu może rywalizować ze starszym i dobrze sytuowanym Riczim (Mateusz Kościukiewicz).
Ponadto pomaga bezrobotnej matce i roszczeniowej siostrze. Wychowuje się bez ojca, co jest znamienne dla twórczości Kędzierzawskiej, bo jej bohaterowie zawsze szukają męskich wzorców do naśladowania. Tutaj tę rolę pełni trener pływacki Papa (Paweł Wilczak). Ważną częścią życia Lowy jest rozwijający się romans z Romą (w tej roli debiutująca Jagoda Porębska). Młodzi spotykają się na basenie, torze żużlowym, w swoich domach, powoli się do siebie zbliżając. Uczucie przeplata się z niebezpieczną rywalizacją na torze, gdzie raz się wygrywa, a raz przegrywa.
Nie znaczy to wcale, że w "Żużlu" nie ma ostrej jazdy na torze. Twórcy, m.in. operator Artur Reinhardt, zadbali o ukazanie dramaturgicznego piękna tego sportu. Zdjęcia były kręcone na stadionach żużlowych Rzeszowa, Częstochowy i Tarnowa, a także na ulicach Przemyśla i we wnętrzach przemyskich kamienic. Na dwóch halach Centrum Technologii Audiowizualnych CeTA we Wrocławiu realizowano część zdjęć specjalnych, między innymi z udziałem kaskaderów.
Prawda jest taka, że Kędzierzawska nakręciła zmysłową przypowieść o młodym, zbuntowanym chłopaku wkraczającym w dorosłe życie. Intryga nie jest skomplikowana, scenariusz momentami wydaje się zbyt dosłowny, szczególnie, gdy mowa o sukcesach i porażkach w sporcie.
Całości broni wspomniana rola Tomasza Ziętka, oddającego ducha sportowej walki, adrenaliny i dzikiej radości z sukcesów. Reżyserka rozgrywa opowieść poza czasem i miejscem, bo zależy jej na uniwersalności przekazu o honorowym sportowcu, który nie boi się warkotu silnika, ale w gruncie rzeczy ma romantyczną duszę.
Nasza ocena: 7/10