Zakochał się w Łodzi
Przed kamerami zadebiutował w 1954 r. I kto wie, być może jego kariera potoczyłaby się inaczej, gdyby zdecydował się na przeprowadzkę do stolicy. On jednak nie zamierzał opuszczać ani ukochanego teatru, ani Łodzi, w której czuł się niezwykle szczęśliwy.
Cieszył się sympatią mieszkańców. Chociaż przyznawał, że popularność nieco go krępowała i czuł się zawstydzony, gdy ktoś zatrzymywał go na ulicy. Był też wiernym kibicem drużyny ŁKS Łódź - na trybunach często można go było zobaczyć w towarzystwie Leona Niemczyka.