1z8
Zdzisław Wardejn: Makabryczna pomyłka wiele kosztowała jego bliskich
Wyprawili mu pogrzeb. Wszyscy myśleli, że nie żyje
Dla Zdzisława Wardejna, grywającego najczęściej postacie negatywne, rola poczciwego docenta była miłą odmianą. Jak z rozbrajającą szczerością przyznawał w Filmie, przyjął ją ze względu na dzieci.
"Kogel-mogel" i "Galimatias, czyli kogel-mogel II" w reżyserii *Romana Załuskiego* i scenariuszem współtworzonym przez Ilonę Łepkowską, ku zdziwieniu nawet samych twórców, zdobyły ogromną sympatię polskiej widowni i wciąż cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem.
Dla Zdzisława Wardejna, grywającego najczęściej postacie negatywne, rola poczciwego docenta była miłą odmianą. Jak z rozbrajającą szczerością przyznawał w Filmie, przyjął ją ze względu na dzieci.
- Pomyślałem sobie, że po obejrzeniu tego filmu może chociaż przez chwilę pomyślą o swoim wiecznie zapracowanym, zaganianym ojcu...
Jednak rola w komedii Załuskiego dla Wardejna, który 21 kwietnia skończył 75 lat, to zaledwie wart wspomnienia epizod. Mało który aktor **ma biografię tak interesującą, że chce się nakręcić o nim film. Bo czy ktoś inny może „pochwalić się” pogrzebem za życia?