Najgorsze dzieło życia
Tuż po swojej premierze na festiwalu w Cannes „The Brown Bunny” (2003) Vincenta Gallo obwołano jednym z najgorszych filmów w historii kina. Ogień krytyki skierowano nie tylko przeciwko reżyserowi (który uważał, że to dzieło jego życia), ale także przeciwko grającej w nim główną rolę Chloe Sevigny.
Aktorka zagrała w nim bowiem długą scenę fellatio – według legendy niesymulowaną. Moment okazał się na tyle kontrowersyjny, że mało kto mógł go znieść – włącznie z agencją aktorki, która po tym filmie zerwała z nią kontrakt. Sama Sevigny zawsze tego filmu broniła, twierdząc, że w „The Brown Bunny” wystąpiła w o wiele pikantniejszych momentach, które ostatecznie nie weszły do filmu.