Polacy oglądają na potęgę. Pikantne dialogi, humor i gorące sceny
Sydney Sweeney ("Euforia") i Glen Powell ("Twisters") to aktorzy, do których, zdaniem krytyków, będzie należeć przyszłość w Hollywood. Ich coraz mocniejszą pozycję w Hollywood potwierdza sukces filmu "Tylko nie ty". Pikantna komedia stała się w tym tygodniu przebojem na platformie Max.
Bohaterami "Tylko nie ty" są Bea (Sydney Sweeney) i Ben (Glen Powell). Gdy pojawiają się na weselnym przyjęciu w słonecznej Australii są pochłonięci miłością do siebie, wyglądają na idealną parę. To jednak tylko gra. Znają się wprawdzie od lat, ale przy tym szczerze nienawidzą od czasu pierwszej i jedynej wspólnej randki. Połączyła ich potrzeba "odegrania się" na ich dawnych sympatiach. Zgodnie jednak z powiedzeniem, kto się czubi, ten się lubi…
Scenariusz "Tylko nie ty" nie jest może zbyt oryginalny, ale został napisany lekko ręką. Ubarwiają go dobre dialogi, cięte riposty, pikantny humor i kilka scen erotycznych, co zdecydowanie wyróżnia film na tle innych komedii romantycznych. Krytykom "Tylko nie ty" średnio przypadł do gustu, ale widzowie wystawiają mu wysokie noty (na portalu Rotten Tomatoes 87 proc. pozytywnych opinii).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
TYLKO NIE TY - Zwiastun PL (Official Trailer)
"Sceny erotyczne, nagość, zostały w tym filmie wykorzystane do wzmocnienia efektu komediowego. Taki był pomysł scenarzystów, by na intymne relacje spojrzeć z dystansem i trochę się z nich pośmiać. W niektórych momentach mieliśmy czuć się głupkowato i tak też się czuliśmy. Czy było trudno je kręcić? Powiem tak, Glen miał znacznie gorzej. To on musiał częściej świecić pośladkami" – powiedziała Sydney Sweeney w telewizyjnym wywiadzie.
Wszyscy są chyba zgodni, że najmocniejszą stroną filmu są kreacje Sydney Sweeney i Glena Powella, którzy na ekranie stworzyli wybuchowy duet, w którym na pewni nie brakowało tzw. chemii pomiędzy aktorami. Nie dziwi więc informacja, jeszcze nie potwierdzona, że Sweeney ma dołączyć do Powella w nowej wersji "Uciekiniera". Ta para zdecydowanie zwiększa szanse na sukces.
"Tylko nie ty", przy budżecie sięgającym jedynie 25 mln dolarów, zarobił w kinach 220 mln dolarów. A teraz święci sukcesy na platformach streamingowych. W Polsce film pojawił się w serwisie Max, gdzie od kilku dni jest numerem jeden.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" mówimy o przerażającym "Kodzie Zła", którego wielu widzów nie jest w stanie spokojnie oglądać. Odrażający Nicolas Cage będzie się śnił po nocach. Mówimy też o bijącym rekordy "The Bear". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: