Te sceny rozpalą zmysły
Aktorzy zdradzili, czy trudno im było odegrać wspólnie sceny namiętności. Zapewniają, że z czasem oswoili się ze sobą i przełamali barierę wstydu.
- Postanowiłem gorące sceny seksu potraktować jak kolejne wyzwanie. Prywatnie jestem spokojnym gościem, ale nie ukrywam, że na potrzeby roli fajnie było obudzić w sobie pełnego zwierzęcej namiętności faceta - wyznał Michele Morrone.