1z21
37. GFF: Wybrano najlepszy polski film
Czy werdykt jest słuszny?
12 maja 37. edycja Gdynia Film Festival dobiegła końca.
12 maja 37. edycja Gdynia Film Festival dobiegła końca. Ubiegłoroczna odsłona imprezy udowodniła, że polskie kino zaczęło podobać się nie tylko biorącym udział w festiwalu gościom, ale również widzom, którzy coraz chętniej chodzą na polskie filmy do kina. W tym roku zaś różnorodność zgłoszonych produkcji pokazała, że rodzima kinematografia konsekwentnie utrzymuje obrany kurs.
Jedno jest pewne - możemy być dumni z polskich filmowców. Wielkie brawa za wysoki poziom zgłoszonych produkcji i życzenia utrzymania podobnej jakości w przyszłości. Jest ku temu szansa, gdyż z roku na rok tworzymy coraz lepsze filmy.
Dziś jednak najważniejsze są Złote Lwy, które właśnie trafiły w ręce najzdolniejszych polskich aktorów i najwybitniejszych twórców kina. Podobnie, jak w roku ubiegłym mamy wielkiego przegranego. Mowa o najnowszym filmie Władysława Pasikowskiego, który został doceniony przez publiczność i dziennikarzy, a całkowicie pominięty przez festiwalowe jury.