Pasolini, moja miłość
Rzecz jasna podobne kontrowersje to dla Ferrary woda na młyn i amerykański reżyser ani myśli zwolnić.
„Pasolini” (przeczytaj naszą recenzję)
, zrealizowana przez niego biograficzna opowieść o wybitnym włoskim artyście, na razie funkcjonuje jedynie w obiegu festiwalowym, ale już narobiła szumu. Sam życiorys Pasoliniego to materiał iście filmowy. Autor poezji, którą krytyk literacki Harold Bloom uznał za kanon literatury zachodniej, intelektualista i, wreszcie, twórca arcydzieł, które zapisały się na zawsze w historii kina, nie stronił od skandali.
Został brutalnie zamordowany, ponoć przez swojego 17-letniego kochanka, choć sprawa nadal wzbudza poważne wątpliwości (więcej tutaj). Jeśli ktokolwiek miałby przenieść choćby wycinek z jego życia na ekran, to chyba tylko Abel Ferrara.