Postawiła na ''niewłaściwego Tolka Banana''
W 1981 r. Siecińska zaczęła wymarzone studia na Akademii Sztuk Pięknych.
To mama zaczęła ją przekonywać, by rzuciła uczelnię i wyjechała z kraju. Siecińska nie protestowała, tym bardziej że przeżywała właśnie kolejny sercowy zawód i uznała, że pobyt w innym miejscu może jej dobrze zrobić.
- Namawiała mnie do wyjazdu, bo bała się, że w Polsce będzie totalny zamordyzm*- opowiadała po latach. *- Na to nałożyły się jeszcze moje problemy natury uczuciowej. Wtedy już byłam kochliwa, z dużą skłonnością do toksycznych mężczyzn. Postawiłam na "niewłaściwego Tolka Banana". Chciałam uciec od miłosnych problemów.
Wyjechała z Polski i zaczęła studia we Francji.