Bała się zaszufladkowania
Ze "Złotopolskimi" Sitek związała się aż na cztery lata – jak przyznawała, przyjmując rolę Weroniki, nie spodziewała się, że zagości w serialu na tak długo.
- Nie sądziłam, że rola tak urośnie. W pierwszych odcinkach Weronika była postacią drugoplanową - mówiła w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".
Dopiero po jakimś czasie zaczęła się martwić – niedawno rozpoczęła karierę aktorską i wystraszyła się, że zostanie zaszufladkowana i będzie miała problem z otrzymaniem innych propozycji zawodowych.
- Weronika zaczęła się pojawiać na planie częściej – mówiła. - Wtedy nabrałam obaw. Uspokoił mnie pan Henryk Machalica. Uświadomił mi, że ma to też dobre strony. Przestanę być osobą anonimową i ode mnie będzie zależało, co z tym zrobię.