Mentalny gwałt
Chociaż film okazał się sukcesem, Młynarska nie potrafiła się z tego cieszyć. Była zagubiona i przerażona tym, co się stało. Po latach przyznała, że nie chciała brać udziału w scenach rozbieranych, ale została do tego zmuszona.
- Przy dzisiejszym stanie wiedzy i prawa ktoś by poszedł siedzieć, ponieważ ja tę scenę zagrałam pod wpływem środków uspokajających i alkoholu, który dali mi dorośli – oburzała się w "Twoim Stylu".
- Słyszałam jak mówili, że przez takie "nikt" jak ja, przepadnie dzieło wielkiego artysty. Dla 15-latki to było wielkie obciążenie psychiczne – mówiła. - Musieli widzieć, że jestem roztrzęsiona. Jeden z członków ekipy, wszedł do mnie do przyczepy, postawił na stole piwo i podał mi pastylkę, najprawdopodobniej relanium. Jedyne słowa jakie usłyszałam to "life is brutal". Nie wiem czy Andrzej Wajda wiedział o tym zdarzeniu. Nigdy z nim na ten temat nie rozmawiałam. Jednak jestem pewna jednego - tego dnia zostałam brutalnie wykorzystana, wręcz mentalnie zgwałcona.