Alec Baldwin "bezwstydnie kłamał" w sprawie śmierci Halyny Hutchins. Tak twierdzą prokuratorzy

Aleca Baldwina czeka proces w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci operatorki Halyny Hutchins podczas zdjęć do westernu "Rust". Prokuratorzy opublikowali raport, z którego wynika, że aktor zachowywał się skandalicznie wobec współpracowników, a po tragicznym zdarzeniu próbował zrzucić odpowiedzialność na zmarłą.

Alec Baldwin zdobył trzy Złote Globy za rolę w serialu "Rockefeller Plaza 30"
Alec Baldwin zdobył trzy Złote Globy za rolę w serialu "Rockefeller Plaza 30"
Źródło zdjęć: © Getty Images
oprac. IRO

10.04.2024 | aktual.: 10.04.2024 08:34

21 października 2021 r., podczas kręcenia "Rust", w ręku Aleca Baldwina, producenta i odtwórcy głównej roli w filmie, wypalił rewolwer. Okazało się, że był załadowaną ostrą amunicją. Zginęła operatorka zdjęć Halyna Hutchins, a reżyser Joel Souza został ranny.

Odpowiedzialna za broń na planie Hannah Gutierrez-Reed została w marcu tego roku uznana przez sąd za winną spowodowania nieumyślnej śmierci. Grozi jej do 18 miesięcy więzienia. Podobny zarzut ciąży obecnie na Baldwinie, który nie przyznaje się do winy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Nie panuje nad własnymi emocjami"

Przed procesem gwiazdora, który zacznie się w lipcu, prokuratura opublikowała raport, w którym analizuje nie tylko samo śmiertelne zdarzenie, ale także zachowanie Aleca Baldwina podczas zdjęć. Aktor miał podobno regularnie przeklinać, wrzeszczeć na ekipę i ponaglać ją.

"Był człowiekiem, który absolutnie nie panuje nad własnymi emocjami i nie przejmuje się tym, jak jego zachowanie wpływa na wszystkich wokół. Świadkowie zeznali, że właśnie takie zachowanie przyczyniło się do naruszenia zasad bezpieczeństwa na planie" - cytuje dokument "The Guardian".

"Twierdzenia pana Baldwina są sprzeczne i absurdalne"

Prokuratorzy wytykają także Alecowi Baldwinowi kłamstwa. Najpierw bowiem zeznał, że to reżyser powiedział mu w czasie próby sceny, gdzie ma skierować broń, a potem, w wywiadzie dla ABC, zrzucił winę na nieżyjącą operatorkę filmu.

"W swojej bezwstydnej próbie uniknięcia odpowiedzialności za własne zaniedbanie i lekkomyślność posunął się do stwierdzenia, że wycelował pistolet w pachę pani Hutchins, ponieważ tak mu kazała, obwiniając ją tym samym za incydent" - stwierdza raport.

Baldwin miał "bezwstydnie kłamać" również w innej fundamentalnej kwestii.

"Stwierdził, że odciągnął kurek pistoletu, ale nie zamierzał go odbezpieczyć [...], ale każdy, kto kiedykolwiek strzelał z rewolweru, rozumie, że odciągnięcie kurka oznacza dokładnie odbezpieczenie broni. Twierdzenia pana Baldwina są więc sprzeczne i absurdalne" - argumentują oskarżyciele.

Harrison Ford będzie świadkiem?

Poza tym raport przytacza opinie biegłych w dziedzinie balistyki i badań kryminalistycznych, które wskazują na to, że "chociaż Alec Baldwin wielokrotnie nie przyznawał się do naciśnięcia spustu, to [...] spust musiał zostać uruchomiony".

Proces aktora zacznie się 10 lipca. Obrona ma podobno zamiar wezwać na świadków Harrisona FordaHelen Mirren po to, żeby, odwołując się do własnych doświadczeń zawodowych, zeznawali na korzyść oskarżonego gwiazdora.

W 52. odcinku podcastu "Clickbait" rozwiązujemy "Problem trzech ciał" Netfliksa, zachwycamy się "Szogunem" na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
Alec BaldwinHalyna Hutchinsrust
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)