4z6
Dobrowolna zakładniczka
Niemal w każdym wywiadzie Bachleda-Curuś wyznaje, że tęskni za Polską. Dlaczego więc nie wróci do kraju, gdzie pewnie nie mogłaby się opędzić od propozycji? Jak się okazuje - ze względu na syna. Chłopiec urodził się w Ameryce, tutaj też mieszka jego ojciec, Colin Farrell.
Podobno aktor płaci Bachledzie 100 tysięcy złotych alimentów miesięcznie, jednak postawił bardzo twarde warunki. Chce regularnie widywać się z synem, dlatego jego wyprowadzka do Polski nawet nie wchodzi w grę. I choć Bachleda cieszy się, że mały Henry ma z tatą taki świetny kontakt, nie kryje, że czuje się trochę jak zakładniczka.