Niepokojąca zmiana
Cruise - amerykański Krzysztof Ibisz - wydawał się całkowicie odporny na upływ czasu. Na zdjęciach sprzed roku wyglądał nawet znacznie młodziej niż na fotografiach sprzed dekady. Udawało mu się też utrzymać świetną formę i przez długie lata wyglądał jak rasowy hollywoodzki amant.
Teraz jednak media biją na alarm i zaczynają spekulować, co takiego przydarzyło się aktorowi. Na najnowszych zdjęciach Cruise wygląda, jakby spuchł albo znacznie przybrał na wadze.
Czy to płynący czas i zwalniający metabolizm odcisnęły na nim wreszcie swoje piętno? Może aktor stosuje się do zasady "najpierw masa, potem rzeźba"? Czyżby przygotowywał się do jakiejś roli w nowym filmie? A może to efekt burzliwego życia, które niegdyś prowadził?