Trudny wybór
Wajda był rozdarty – nie chciał rezygnować z romansu Tyszkiewicz, ale nie zamierzał też odchodzić od żony.
Sytuacja zmieniła się w 1966 roku, kiedy aktorka poinformowała reżysera, że spodziewa się dziecka – dopiera ta wiadomość popchnęła Wajdę do działania i postanowił rozwieść się z Żuchowską.
Z Tyszkiewicz ożenił się w połowie 1967 roku, już po narodzinach swojej córki Karoliny. Zamieszkali w dworku w Głuchach i wydawało się, że są ze sobą niezwykle szczęśliwi.
- Do ślubu poszłam w sukience, którą przywiozłam sobie z Indii, wyszywanej drewnianymi koralikami. Pamiętam, że nie miałam pierścionka zaręczynowego, nie miałam podróży poślubnej, a także wesela i ceremonii w kościele. Mój wujek podarował nam obrączki, których też nie mieliśmy. Jakoś nie przyszło nam do głowy o to zadbać - wspominała po latach Tyszkiewicz, dodając że marzyła o założeniu domu i dzieciach.