4z8
Czekała na ślub dziesięć lat
Zawada szybko odwzajemnił jej uczucie.
– Swoją żonę Annę poznałem w górach, ona mnie rozumie i czeka. Podziwiam ją i kocham za jej tolerancję i cierpliwość. Bez jej wsparcia nie zdołałbym zrealizować większości moich planów – mówił z zachwytem o swojej wybrance.
Poznali się we wrześniu 1953 roku. Dziesięć lat później wzięli ślub.
- Przez te dziesięć lat zmieniliśmy oboje, każde swoją drogą, kierunki życiowe i zawodowe, przebyliśmy wiele wahań i rozterek, ale miłość trwała, trzymała nas w swym uścisku – wspominała w swojej książce.