Anna Mucha: kontrowersje lekiem na wydarzenia z młodości

Jest piękna, seksowna i utalentowana. A równocześnie wygadana i uparta; lubi stawiać na swoim i kpić z obowiązujących w branży reguł. Karierę zaczęła przez przypadek, jako mała dziewczynka, i właściwie dorastała na oczach kamer. Nic dziwnego, że przed dziennikarskimi obiektywami czuje się jak ryba w wodzie. Na ekranie pojawia się chętnie, choć nie da się ukryć, że media znacznie bardziej niż filmami z udziałem Anny Muchy interesują się jej życiem prywatnym. I bacznie śledzą skandale z udziałem aktorki.

Karierę zaczęła przez przypadek, jako mała dziewczynka, i właściwie dorastała na oczach kamer. Nic dziwnego, że przed dziennikarskimi obiektywami czuje się jak ryba w wodzie. Na ekranie pojawia się chętnie, choć nie da się ukryć, że media znacznie bardziej niż filmami z udziałem Anny Muchy interesują się jej życiem prywatnym. I bacznie śledzą skandale z udziałem aktorki.

A tych akurat nie brakuje. Głośne rozstania, kontrowersyjne wypowiedzi, odkrywające zbyt wiele stroje, głośne imprezy.* Ale być może dzięki temu aktorka może zapomnieć o pewnych mało przyjemnych wydarzeniach z młodości?*

Anna Mucha – urodzona 26 kwietnia 1980 roku – wychowywała się w rodzinie bez tradycji artystycznych. Jej ojciec jest prawnikiem, mama zaś zajmuje się marketingiem.

Do filmu, jak przyznawała, trafiła przez zupełny przypadek.

Miała 10 lat, kiedy poszła na przesłuchanie do filmu „Korczak” w reżyserii Andrzeja Wajdy– ale nie ubiegała się o angaż, przyszła po prostu, by wesprzeć swojego przyjaciela. Ktoś z ekipy musiał jednak dostrzec drzemiący w dziewczynce potencjał i namówił ją, by stanęła przed kamerami. Mucha tak się spodobała, że powierzono jej rolę Sabinki.

Po „Korczaku” zaczęły się sypać kolejne propozycje – Mucha pojawiła się w „Kuchni polskiej”, „Przeklętej Ameryce”, w której zagrała swoją pierwszą większą rolę, czy „Liście Schindlera” Stevena Spielberga.

Prawdziwą popularność zyskała zaś dzięki „Pannie Nikt” w reżyserii Andrzeja Wajdy i „Młodym wilkom 1/2”, prequelu kultowego już w pewnych kręgach filmu. Później zagrała również w komedii „Chłopaki nie płaczą”, „Och, Karol 2” czy „Sąsiady”. Od wielu lat można ją też oglądać w serialu „M jak miłość”.

Być może występy w filmach stały się dla Muchy pewną formą ucieczki od rzeczywistości?Jak bowiem przyznawała, jej dzieciństwo nie było zbyt kolorowe. Aktorka niechętnie mówi o swojej rodzinie; okazuje się, że jej relacja z ojcem pozostawia wiele do życzenia.

– Moi rodzice rozwiedli się, gdy miałam 3 lata – wspominała. – Tata wyjechał na Daleki Wschód, i przez długi czas dostawałam od niego tylko kartki z egzotycznych krajów.

Jak wyznawała, ojca znała tak naprawdę wyłącznie z listów. To mama aktorki dbała, by córka nie czuła się odrzucona. Bliższy kontakt nawiązali dopiero wiele lat później, kiedy Mucha wyjechała wraz z ojcem do Indii. - Na 18. urodziny wybraliśmy się tam razem – opowiadała. – To było odważne z jego strony, bo wcześniej raczej nie istniał w moim życiu. Tam się zaprzyjaźniliśmy.

Ale na życiu Muchy cieniem kładzie się jeszcze inne wydarzenie z młodości. Aktorka, goszcząc w programie „W roli głównej” Magdaleny Mołek, wyznała, że jako dziecko była molestowana seksualnie.

– Kiedyś poszłam na korepetycje z chemii razem ze swoją koleżanką, dzięki Bogu – opowiadała. – Pamiętam, jak nauczyciel chemii, który mnie douczał na zajęciach pozaszkolnych u niego w domu, stanął za mną, położył na mnie ręce i zaczął całować mnie po karku za dobrze wykonane zadania. To, jak twierdziła aktorka, nie była jednorazowa sytuacja.

– Drugi raz... No, nie mogę nic więcej powiedzieć... To jest osoba do zidentyfikowania. Nie mogę powiedzieć, ile miałam lat. Nie róbmy z tego sensacji – stwierdziła, ale później dodała, że był to „znajomy z planu filmowego”, choć „nikt powszechnie znany”.

Przyznała, że nigdy nic z tym nie zrobiła i nikomu do tej pory o tym nie opowiedziała. - Bo byłam dzieckiem. Bo byłam zbyt przerażona, żeby cokolwiek z tym zrobić – tłumaczyła.

Mucha słynie również ze skandali, które nader chętnie wywołuje – a to kusym strojem, a to niewybrednym komentarzem. Dostało się jej mocno od środowisk patriotycznych i katolickich za kontrowersyjną wypowiedź o organizacji Dnia Niepodległości.

- Jeśli patriotyzm oznacza kłótnie i napierdzielankę z okazji 11.11, to ja wolę emigrację – powiedziała. - I w nosie mam „boga, honor i ojczyznę!”.

Niemałą sensację wywołała również kilka lat temu podczas XXXI Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni.

Za swoje zachowanie po trzecim dniu festiwalu została zwolniona i zastąpiona przez Tamarę Arciuch.

Prywatnie Mucha również daje dziennikarzom wiele tematów do plotek, choć nie zawsze jest jej to na rękę. Być może dlatego aktorka wciąż uparcie milczy na temat swojego rozstania z Kubą Wojewódzkim. Wydawali się idealną parą, lecz któregoś dnia media doniosły, że Mucha wyprowadziła się z mieszkania swojego partnera. Do dziś nie wiadomo dlaczego– podobno chodziło o zbyt lekkie podejście do życia prezentowane przez Wojewódzkiego.

Mucha, która twierdziła, że nie chce zakładać rodziny i nawet nie myśl o byciu matką, znalazła tymczasem szczęście w ramionach Marcela Sory, Szweda o włoskim pochodzeniu, który wcześniej umawiał się z Marianną, córką Jerzego Stuhra.I najwyraźniej zmieniła zdania na temat założenia rodziny – obecnie jest szczęśliwą matką i chętnie zabiera głos w kwestiach dotyczących związków i wychowywania dzieci.
(sm/gol.)