Test na "chemię"
Anne Hathaway w rozmowie z "V Magazine" opowiedziała, jak wyglądały przesłuchania do roli dwie dekady temu. W tamtym czasie aktorzy musieli się całować na próbę, by sprawdzić, czy jest między nimi chemia. - Mnie też się to zdarzyło - mówiła Hathaway, która uważa, że to "najgorszy sposób na sprawdzenie chemii". Ale wtedy było normą na przesłuchaniach.
- Powiedziano mi: "Dziś przyjdzie 10 facetów. Nie cieszysz się, że będziesz się z nimi wszystkimi całować?". A ja sobie pomyślałam: "Czy coś jest ze mną nie tak?". Ponieważ nie byłam podekscytowana. Dla mnie brzmiało to ohydnie - wyznała aktorka.