Hollywood kupuje ''Argo''
"Argo"* miało zostać wyprodukowane przez założoną specjalnie na tę okazję firmę producencką Studio Six Production(nazwę wzięto oczywiście od sześciu zakładników, których należało uratować). By przykrywka była jak najbardziej wiarygodna Studio Six wynajęło biuro na słynnym Sunset Boulevard w Los Angeles i zamieściło odpowiednie reklamy we wpływowej hollywoodzkiej gazecie _Variety_. Siedziba, reklama i pokazywane gdzieniegdzie projekty Kirby'ego były tak przekonujące, że do Chambersa i Sidella od razu *zaczęli zgłaszać się specjaliści poszukujący pracy na planie.
Krótki artykuł o nowej produkcji opublikował też magazyn Hollywood Reporter. Pytany o film Sidell sugerował w nim, iż plenery kręcone będą w jednym z krajów Bliskiego Wschodu. Było to o tyle wiarygodne, że rozgrywające się na Tatooine części "Gwiezdnych wojen" kręcono w Tunezji.
Przykrywka była tak wiarygodna, że gdy do Studio Six zgłosił się scenarzysta z ciekawym pomysłem na ekranizację jednej z mniej znanych powieści Arthura Conana Doyle'a, Sidell postanowił pertraktować z właścicielami praw do spuścizny po pisarzu. Mimo, iż wiedział, że jego firma tak naprawdę nie istnieje!