Ashley Judd miała groźny wypadek. Pół roku temu prawie straciła nogę
Ashley Judd nie wróciła jeszcze do pełni sił, ale znów może chodzić. Niestety, jej noga nigdy nie będzie już taka jak dawniej. Aktorka nawet nie marzy o formie sprzed lat - jest szczęśliwa, bo wypadek, któremu uległa, mógł ją kosztować i nogę, i życie.
Ashley Judd w lutym miała wypadek podczas wyprawy do Kongo. Coś, co na początku wydawało się zwykłym upadkiem, mogło zakończyć się tragicznie. "Mamy tam mały obóz badawczy. Jestem przyzwyczajona do przebywania w tym miejscu. Jak wiecie, jestem kobietą dziczy. Wypadki się zdarzają. Uderzyłam w coś po ciemku i przewróciłam się". Relacja nie brzmiała jak zdarzenie, które mogło zabić gwiazdę. Ale tak właśnie było. Niedługo później Judd dodała szczerze: "Gdyby nie moi bracia i siostry z Kongo, wewnętrzny krwotok zabiłby mnie lub straciłabym nogę".
Dwa miesiące później Judd dała znać, jak sobie radzi fizycznie i psychicznie. Aktorka nie była w stanie samodzielnie chodzić, miała pokiereszowane ciało.
"Mogę prawie dosięgnąć kolana, jak widać na jednym zdjęciu. Moje stopy mogą spoczywać prawie równolegle. Z kolanem jest lepiej. Cztery złamania goją się. Uraz nerwu strzałkowego potrwa co najmniej rok. Koncentruję się mocno na poruszaniu bardzo nieruchomą stopą. W czerwcu będę chodzić z ortezą i laską" - pisała w mediach społecznościowych.
Pół roku po wypadku Judd pokazała w sieci nagranie ze spaceru w górach. Aktorka, która dwa miesiące temu musiała opierać się na kulach, chodzi samodzielnie. Jest zachwycona tym, że jej noga i stopa pracują. Gwiazda wybiera się na piesze wycieczki, ale też trenuje jogę.
W najnowszym wpisie podziękowała lekarzom, którzy dosłownie postawili ją na nogi. Jest im wdzięczna, bo początkowo zakładano, że nie będzie w stanie ruszać stopą nawet rok po wypadku. Okazało się jednak, że leczenie przyniosło doskonałe efekty. Gwiazda wspomniała o 8-godzinnej operacji, której musiała się poddać.
Na szczęście 53-letnia Judd w trudnym czasie rekonwalescencji ma wsparcie najbliższych i swojego partnera.
Judd grała w takich produkcjach jak "Podwójne zagrożenie", "Bez przedawnienia", "Kolekcjoner", "Amnezja", "Serce nie sługa". Ostatnio można było ją oglądać w serialu "Stacja Berlin" i filmie "O psie, który wrócił do domu" z 2019 r.