Pierwsze wrażenie
Początki ich znajomości nie były łatwe. Kiedy Jadwiga Barańska stanęła przed komisją w łódzkiej filmówce, to właśnie Antczak, pracujący jako asystent, sprawił, że jej nazwisko nie znalazło się na liście przyjętych.
- Wydawała mi się brzydka, chuda i niezdolna - tłumaczył się potem.
Być może po to, aby zrobić mu na złość, rok później niezrażona Barańska ponownie przystąpiła do egzaminu. I tym razem zdała z wyróżnieniem.