Walka z demonami
Po jakimś czasie Bartosz przekonał się, że w słowach ojca było sporo racji.
- Do szkoły szedłem z przekonaniem, że będę grał rzeczy istotne, ważne. Że aktor to facet w wojskowej kurtce, który zachowuje swoją niezależność. A teatr jest miejscem wolności. Niestety, rzeczywistość okazała się kompletnie inna. […] Młody człowiek myśli, że będzie grał rzeczy wielkie. Ale potem pojawia się rodzina i człowiek zaczyna z obrzydzeniem grać rzeczy, które musi grać - mówił kilka lat temu.
Opania przyznał w 2019 r., że zdiagnozowano u niego depresję. Wycofał się z życia publicznego i aktywności zawodowych. Gdy wrócił do sił, poczuł nową życiową misję.