Zlikwidowany "Batman vs Superman" miał być najmroczniejszym filmem wszech czasów?

Niecałe dwie dekady temu miała powstać kolejna produkcja poświęcona superbohaterom DC "Batman vs Superman". Ze słów znanego reżysera wynika, że miała to być "najmroczniejsza rzeczy, jaką kiedykolwiek zobaczyliśmy".

Zlikwidowany "Batman vs Superman" miał być najmroczniejszym filmem wszech czasów?
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

W 2016 r. odbyła się premiera filmu "Batman vs Superman: Świt sprawiedliwości", który nie cieszył się zbyt pochlebnymi recenzjami ze strony krytyków oraz widzów. Nie wszyscy wiedzą jednak, że już wcześniej pojawiły się plany na stworzenie produkcji poświęconej superbohaterom z uniwersum DC. Już od dłuższego czasu po sieci krążą informacje dotyczące zlikwidowanego projektu zatytułowanego "Asylum". Za reżyserię miał odpowiadać Wolfgang Petersen, a scenariusz - Andrew Kevin Walker. W rolach Batmana i Supermana mieli wystąpić kolejno Colin Farrell i Jude Law.

Temat niedoszłej produkcji "Batman vs Superman" powrócił jednak za sprawą Akivy Goldsmana. Reżyser i producent filmowy brał udział przy takich produkcjach jak m.in. "Piękny umysł" czy "Czas zabijania". Pomagał również przy niezrealizowanym "Asylum", gdzie wprowadzał poprawki do historii napisanej przez Andrew Kevina Walkera. Goldsman udzielił ostatnio wywiadu serwisu Collider, gdzie opowiedział o zlikwidowanej produkcji.

"Pracowałem przy scenariuszu Batman vs Superman – kiedy Colin Farrell miał grać Batmana, Jude Law Supermana, a reżyserem był Wofgang Petersen – byliśmy w trakcie przygotowań i byłaby to najmroczniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek widzieliście. Film zacząłby się od pogrzebu Alfreda i zakochanego Bruce'a, który rezygnuje z roli Batmana. Lecz Joker zabija jego żonę i wychodzi na jaw, że to wszystko było kłamstwem. Cały ten romans został uknuty przez Jokera, by złamać bohatera. Był to czas, gdy jeszcze mogłem umieścić różne historie w scenariuszu, lecz niekoniecznie musiały być one zrealizowane. Często niektóre pomysły nie trafiają czy to do widzów, czy wytwórni, czy reżysera, w taki sposób, jak to sobie wyobrażamy" - powiedział twórca.

Na ten moment pozostaje nam tylko czekać na nową odsłonę przygód Batmana, tym razem w reżyserii Matta Reevesa z Robertem Pattinsonem w roli głównej. Wiemy również, że w postać Pingwina wciela się w niej Colin Farrell.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)