Dał jej do podpisu zdjęcie. Bella Thorne zrugała fana na oczach wszystkich
Bella Thorne nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony fanów. Jednak czasem musi na nie stanowczo reagować. Aktorka wspomniała o nieprzyjemnej sytuacji z natrętnym fanem w roli głównej.
Gwiazdy, szczególnie te bardzo popularne, mierzą się często z różnymi oznakami sympatii ze strony fanów. Często to oznaki uwielbienia i miłe spotkania, ale nie brakuje też kuriozalnych sytuacji. Zdarza się, że fani, okazując swoje zainteresowanie, są namolni albo składają dwuznaczne propozycje.
Z taką sytuacją spotkała się ostatnio Bella Thorne. Wyjawiła w wywiadzie, że jeden z jej fanów pozwolił sobie na zbyt wiele.
- Zazwyczaj nie spławiam fanów, ale ten mnie obraził - wyjawiła "The Hollywood Reporter". - Był nachalny, podsuwał mi moje zdjęcie do podpisu. Spojrzałam na nie i była to fotka z okładkowej sesji magazynu "GQ". Pozowałam na niej w super seksownej pozie, w bieliźnie - majtki odsłaniały sporo mojej pupy, a do tego byłam topless. Powiedziałam mu, że nie podpiszę takiego zdjęcia i dopchnęłam jego rękę. Ten jednak uparcie mi je podsuwał - dodała.
Aktorka podkreśliła, że stanowczo komunikowała mężczyźnie, że nie zrobi tego, o co ją prosi. Tłumaczyła, że zdjęcia pochodzą z sesji, w której wzięła udział, mając zaledwie 16 lat. Z perspektywy dorosłej osoby twierdzi, że teraz mocno przemyślałaby udział w ponętnej sesji, zwłaszcza w takim wieku.
Teraz zdaje sobie też sprawę, że była już przedstawiana jako obiekt seksualny, będąc jeszcze nastolatką. Bogatsza o doświadczenie twierdzi, że czasu co prawda nie cofnie, ale o tamtych zdjęciach wolałaby zapomnieć. Dlatego też prosiła natrętnego fana, by podał jej do podpisu co innego. Ten jednak nie ustępował. Podkreśliła, że uważa, iż jej nastoletnie zdjęcia, wbrew opinii mężczyzny, nie są sexy.
- Rozumiem, każdy chce jakoś zarobić pieniądze, dlatego i ja zrobiłam, co zrobiłam. Każdy ma jakąś pracę. Ale nie miałam nawet 18 lat. Dziś wiem, jak było to nieodpowiednie - podsumowała w rozmowie z "The Hollywood Reporter".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o masakrowaniu "Znachora", najgorszych filmach na walentynki i polskich erotykach, które podbijają świat (a nie powinny). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.