Został głową rodziny
Wychowywał się na prowincji w Arkansas, w małej chatce pozbawionej hydrauliki oraz elektryczności. Jego życie obracało się wokół muzyki i koszykówki, której uczył go ojciec, z zawodu trener.
Wszystko się zmieniło, gdy Thornton skończył 18 lat. Jego tata zmarł i nastolatek został sam z matką i trzema młodszymi braćmi. To na nim spoczął obowiązek utrzymania rodziny. Chłopak porzucił więc studiowanie psychologii i imał się różnych prac – zatrudnił się w tartaku, fabryce, a także jako kierowca ciężarówki.