Siostra była jego ustami...
W rozmowie z Super Expressem pan Bohdan opowiedział, jak poradził sobie z traumą po stracie najbliższych.
- Byłem w takim szoku, że nie wiedziałem co ze sobą zrobić - relacjonuje swój ówczesny stan Smoleń.
Na szczęście z pomocą przyszła rodzina. Do domu państwa Smoleniów przyjechali jego ojciec i siostra.
Wspólnie pomagali mu przez kilkanaście miesięcy otrząsnąć się z odrętwienia i depresji. Kabareciarz wspomina, że siostra Ilona była przez pewien czas jego ustami – on nie miał ochoty z nikim rozmawiać i odpowiadać ciągle na te same pytania…