Bruce Willis od dawna nie radził sobie w pracy. Ujawniono przykre kulisy
Pomimo problemu z zapamiętywaniem ról, Bruce Willis wciąż był zatrudniany do filmów. Producenci zdawali sobie sprawę z tego, że same jego nazwisko wystarczy, aby przyciągnąć publiczność. Dziennikarskie śledztwo ujawnia kulisy produkcji z aktorem. Doszło do nadużyć?
Jeden z największych gwiazdorów kina akcji. "Szklana Pułapka", "Ze śmiercią jej do twarzy", "Pulp Fiction", "12 małp", "Piąty element", "Armageddon", "Szósty zmysł" - to tylko namiastka tego, czego dokonał w Hollywood. Bruce Willis niedawno ogłosił, że zdiagnozowano u niego afazję i ma problemy z pamięcią, w związku z czym rezygnuje z dalszej aktywności zawodowej.
Tuż po tym reporterzy "Los Angeles Times" zaczęli przyglądać się Randalowi Emmettowi, który wielokrotnie zatrudniał Bruce'a Willisa. Dziennikarskie śledztwo ujawniło, że producent został oskarżony o oszukiwanie inwestorów, oferowanie ról w zamian za seks i zażywanie narkotyków.
Bruce Willis kończy karierę. Rodzina poinformowała o chorobie
Według informatorów gazety na planie filmu "Po śladach mordercy" Bruce Willis miał różne problemy wynikające z jego stanu zdrowia. Jak donosi amerykański dziennik, nie mógł zmusić się do kopnięcia drzwi, co poirytowało Emmetta. Producent opuścił plan zdjęciowy, a zdezorientowany aktor nie wiedział, co się dzieje i czy zrobił coś nie tak.
"Tego wieczoru Emmett rzekomo zadzwonił do swojej ówczesnej narzeczonej Kent we łzach. 'Nie mogę już tego robić [...] To takie smutne. Bruce nie pamięta żadnej ze swoich kwestii. Nie wie, gdzie jest'" - czytamy w "Los Angeles Times". Pomimo niedogodności i spięć na planie, o zwolnieniu takiej mega gwiazdy nie było mowy. Co więcej, Emmett chciał zatrudnił jeszcze Bruce'a Willisa do kolejnych pięciu swoich produkcji.
Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.