Trwa ładowanie...
10-01-2007 19:05

Brutalne kontra wyśmienite z lekką domieszką Hollywood

Brutalne kontra wyśmienite z lekką domieszką Hollywood
d3bkyqi
d3bkyqi

Początek roku dla kinomanów jest iście karnawałowy. W kinie zaroiło się od filmów którym wspólnie można przypiąć plakietkę „koniecznie trzeba zobaczyć”.

Pierwszym z nich jest „Prestiż” - film Christopher Nolana, na którym widzowie siedzą jak oczarowani. Jeden z najzdolniejszych magików dużego ekranu, autor "Memento", "Bezsenności" i nowej wersji "Batmana", tym razem ma do pomocy dwóch doskonałych aktorów: Christiana Bale'a i Hugh Jackmana. Takiego przedstawienia nie wypada ominąć. Film, będący adaptacją powieści Christophera Priesta, przenosi widza do Londynu z przełomu XIX i XX wieku, kiedy to na deskach teatrów królowali dwaj iluzjoniści - Rupert Angier (Jackman) i Alfred Borden (Bale). Początkowo byli przyjaciółmi. Poróżnił ich nieszczęśliwy wypadek. Od tego czasu jako wrogowie i wielcy rywale przez lata próbowali zdobyć tytuł najlepszego wśród sztukmistrzów. Z biegiem lat walka stawała się coraz bardziej zacięta, aż w końcu przerodziła się w pojedynek na śmierć i życie.

Ciekawą propozycją dla każdego widza jest „Deja Vu” film akcji z wątkiem SF wyprodukowany przez hollywoodzką kurę znoszącą złote jaja Jerry’ego Bruckheimera. Główną rolę w filmie gra zawsze bardzo zajmujący Dezel Washington a towarzystwa dotrzymuje mu Val Kilmer. „Deja Vu” to wyśmienita rozrywka w najlepszym amerykańskim stylu której głównym bohaterem jest agent FBI potrafiący widzieć przyszłe wydarzenia. Bohater zakochuje się w kobiecie która wg jego przebłysków ma zginąć. Drążąc tajemniczą sprawę agent natrafia na rządowy projekt o potędze o jakiej nawet mu się nie śniło.

„Piła III”. Nam ten film się nie podobał, nie o podobanie się tu jednak rozchodzi a o wychodzenie naprzeciw „(nie)lekko zboczonym upodobaniom widzów”. Filmy oparte na masakrze nie mają w sobie nic artystycznego i jeśli wywołują tylko obrzydzenie bez odrobiny nawet strachu to są zwykłym pójściem na łatwiznę. Mimo to fanów „Piły” nie brakuje i dlatego polecając ten film zakładamy że każdy kto się na nią wybiera robi to z pełną świadomością. Jeżeli jesteście fanami „Oszukać przeznaczenie” i wszystkich innych filmów w których bohaterowi musi coś z trzaskiem pęknąć by jego śmierć się liczyła to cienka fabularnie „Piła III” przypadnie wam do „gustu”.

Niecodziennym filmem który od niedawna można zobaczyć w polskich kinach jest „Apocalypto”„Apocalypto” Mela Gibsona. Autor „Pasji” postanowił zaszokować ponownie dlatego jego nowy film nie jest rozrywką dla ludzi o słabych nerwach. Dużo w nim scen bardzo brutalnych kojarzących się nawet z Holokaustem. Pod tą przykrywką Mel Gibson pokazuje bardzo sprawnie nakręcony film przygodowy, momentami naciągany (niestety) wciąż jednak zupełnie inny od tego co widywało się w kinie dotychczas i przez to wart zobaczenia. Jeśli macie ochotę pośmiać się i ciekawie spędzić czas to znacznie lepszym wyborem będzie nowy Bond, jeśli jednak dacie szansę „Apocalypto” zobaczycie niesamowitą opowieść rodem z państwa starożytnych majów.

d3bkyqi

Początek roku to czas w którym nareszcie dotarł do nas film „Źródło”„Źródło” cenionego za swoją oryginalność autora „Pi” i „Requiem dla snu” Darrena Aronofsky’ego. „Źródło” to trzy historie składające się na jedną opowieść. Tytułowe źródło skrywa tajemnicę nieśmiertelności, której poznanie od zarania dziejów nęciło człowieka. Aby ukazać niezmienność pewnych wartości i dążeń ludzi, reżyser osadził fabułę w trzech różnych epokach: w XVI-wiecznej Hiszpanii, współcześnie i w XXVI stuleciu. Bohaterami filmu są konkwistador poszukujący legendarnego Drzewa Życia, naukowiec starający się wynaleźć lekarstwo na raka i astronauta, który chce pojąć sens istnienia. Za wszystkim kryje się wielka miłość.

d3bkyqi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3bkyqi