4z8
"Wyglądał jak Paul Newman"
Jak można się było spodziewać, ten związek nie przetrwał próby czasu, ale Tyszkiewicz niedługo pozostała samotna. W 1961 r, na planie filmu "Samson" poznała Andrzeja Wajdę.
- Kiedy go spotkałam, był nieprawdopodobnie piękny. Wyglądał jak Paul Newman* – opowiadała w "Gali". *- Wszystko, co mówił, było mądre.
Wtedy jednak, choć przypadli sobie do gustu, do niczego nie doszło. Ich ścieżki skrzyżowały się ponownie cztery lata później, kiedy reżyser zaprosił aktorkę na plan "Popiołów". Tym razem zaiskrzyło.
- Bardzo szybko się zorientowałem, że Wajda i Tyszkiewicz mają się ku sobie. Pozostawało mi więc tylko zostać ich wiernym przyjacielem i ewentualnym gorylem – mówił Daniel Olbrychski, który partnerował Tyszkiewicz na planie.