Waży 140 kg. "Ledwo jest w stanie owinąć ręce wokół rosnącego brzucha"
W ubiegłym miesiącu w rosyjskiej telewizji pokazany został dokument, w którym Steven Seagal przemierza przez "odzyskane" tereny okupowanej Ukrainy. Zachodni widzowie mogą być zbulwersowani treścią filmu, ale też zaskoczeni wyglądem byłego bohatera kina akcji.
Dokument Stevena Seagala został zatytułowany "In The Name of Justice" ("W imię sprawiedliwości") i chyba nie pozostawia wątpliwości, jaki jest przekaz tego propagandowego filmu. Były hollywoodzki gwiazdor odwiedził w nim tereny, przez które przetoczyły się działania wojenne i teraz znajdują się pod kontrolą Rosji. Podróż przez, jak słyszymy w dokumencie, "odzyskane" i "ponownie przyłączone" obszary kraju nie była chyba zbyt owocna. Materiału filmowego starczyło raptem na 30-minutowy reportaż.
Na konferencji prasowej Steven Seagal zdradził, że podczas realizacji filmu "odwiedził gorące punkty i rozmawiał z wojskiem oraz ludnością cywilną". "Myślę, że to wielkie zadanie, aby pokazać nam i światu, co naprawdę się tam dzieje, pokazać całą prawdę" - powiedział Seagal. Teraz już wiemy, że to wszystko dzieje się "w imię sprawiedliwości".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Steven Seagal - V mene spravodlivosti / In the Name of Justice / Во имя справедливости
Po zakończeniu zdjęć do filmu, w czerwcu tego roku, Seagal został odznaczony przez Władimira Putina Orderem Przyjaźni. W dowód wdzięczności były hollywoodzki gwiazdor odczytał tekst, w którym podzielił się swoimi spostrzeżeniami z podróży po Ukrainie i w którym przekroczył kolejne granice przyzwoitości.
"Przed operacją specjalną Ukraina znana była z handlu ludźmi, narządów, handlu narkotykami, handlu dziećmi w celach seksualnych, laboratoriów broni biochemicznej, faszyzmu i nazizmu" – takie słowa padły wówczas z ust Seagala.
Oprócz propagandowego przekazu dokumentu "W imię sprawiedliwości", uwagę zwraca także sylwetka Stevena Seagala. "Jego radykalna zmiana poglądów to już nic nowego, ale teraz były gwiazdor ujawnił widzom swoją radykalną zmianę wyglądu. Od przeprowadzki do Rosji była gwiazda kina akcji znacznie przybrała na wadze i teraz ważny z 350 funtów (ponad 140 kg – przyp. aut.). Ledwo jest w stanie owinąć ręce wokół rosnącego brzucha" – czytamy w "Daily Mail".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o "Napadzie" na Netfliksie, zastanawiamy się, dlaczego Laura Dern zagrała w koszmarnej "Planecie samotności" i zachwycamy się nowym serialem Max, "Franczyza". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: