Biust sterczący z ekranu
Zdaniem chińskich urzędników, trójwymiarowe efekty specjalne w "Titanicu" są tak niewiarygodnie szczegółowe, że wielu widzów może nie powstrzymać się przed wyciąganiem rąk w kierunku ekranu, by próbować dotknąć obfitego biustu aktorki.
Podejrzewano, że jurna część widowni może tym sposobem przeszkadzać innym osobom zgromadzonym przed seansem w delektowaniu się wysmakowaną wizją Jamesa Camerona. Aby było sprawiedliwie, sporną scenę postanowiono zmodyfikować, tak aby sięgające ku trójwymiarowej rozkoszy kończyny nie zasłaniały innym kinowego ekranu.