Walka o kasę
Informację o wskrzeszeniu "Z archiwum X" przyjął z entuzjazmem. Był ciekaw, jak serial sprawdzi się po tak długiej przerwie - zwłaszcza w czasach, gdy teorie spiskowe, które niegdyś głosił Mulder, są teraz na porządku dziennym.
- Ciekawe jest więc obserwowanie, jak takie historie rezonują obecnie, stają się tym bardziej aktualne. Bo nasz serial się nie zmienił. To znaczy my się zmieniliśmy, wydaje mi się, że jesteśmy lepsi w tym, co robimy, Gillian i ja lepiej gramy, Chris jest lepszym scenarzystą, mamy też lepszych reżyserów albo ci starsi nabrali doświadczenia, ale to wciąż to samo „Z archiwum X” - mówił w "Polityce".
Nie krył jednak rozgoryczenia, gdy usłyszał, że jego koleżanka z planu ma otrzymać dwa razy niższe wynagrodzenie.
- Robiłem wszystko, co mogłem, by jej pomóc. To niesprawiedliwe. Powinniśmy być równo traktowani, to wielki problem, że płace w Hollywood nie są uczciwe - dodawał.