Clive Owen wdzięczny losowi

Clive Owen uważa się za "pieprzonego szczęściarza".

Clive Owen wdzięczny losowi
Źródło zdjęć: © AP

08.03.2009 03:03

Aktor jest wdzięczny losowi za serię wydarzeń, która doprowadziła do na szczyt kariery.

- Pochodzę ze środowiska robotniczego - tłumaczy Owen. - Gdyby nie kilka wydarzeń, do których doszło po drodze, pewnie nadal bym tam tkwił. Brzmi banalnie, ale to prawda - jestem pieprzonym szczęściarzem.

Od 1 maja będziemy mogli podziwiać Clive'a Owena w filmie "Gra dla dwojga".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)