Foch Nicholsona
Rolą w „Ostatnim seansie filmowym” Shepherd zdobyła uznanie krytyki i wkrótce posypały się nowe propozycje. I kolejni mężczyźni zaczęli okazywać jej względy.
Na punkcie aktorki oszalał chociażby Jack Nicholson i Shepherd zgodziła się na randkę, lecz odwołała ją zaraz potem; jak twierdziła, zrobiła to tylko po to, by wzbudzić zazdrość w Bogdanovichu.
Urażony Nicholson nigdy już się do niej później nie odezwał, nie licząc krótkiego „cześć”, gdy spotkali się na przyjęciu.