''Czarny Czwartek'' - uroczysta premiera filmu

Piotr Fronczewski podczas premiery filmu
Źródło zdjęć: © AKPA

Z udziałem premiera Donalda Tuska, pod honorowym patronatem prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, odbyła się w Teatrze Polskim w Warszawie uroczysta premiera filmu "Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł" w reżyserii *Antoniego Krauze. To kolejny - po "Generale Nilu" Ryszarda Bugajskiego i "Popiełuszko. Wolność jest w nas" Rafała Wieczyńskiego - film, który wyprowadza z cienia i historycznego niebytu tragiczne i zakłamywane dotąd karty historii PRL-u.*

"Czarny czwartek" opowiada bowiem o dramatycznych wydarzeniach Grudnia 1970 w Gdyni, zakończonych brutalną pacyfikacją manifestantów przez oddziały wojska i milicji. Scenarzyści filmu, Mirosław Piepka i Michał Pruski, jako nastoletni chłopcy, byli naocznymi świadkami opisanych przez siebie wydarzeń.

Czwartek 17 grudnia 1970 w Gdyni był na pewno najczarniejszym dniem w czasach PRL-u. Całe zło i okrucieństwo ówczesnej władzy, jej perfidia i nieliczenie się z obywatelami własnego kraju, zogniskowały się w tym jednym dniu, kiedy niczego niespodziewających się ludzi zwabiono w pułapkę, by strzelać do nich jak do tarcz strzelniczych - przyznał Michał Pruski.

Dramat w Gdyni był zbrodnią ludobójstwa w całym złowrogim znaczeniu tego słowa - dodał Mirosław Piepka.

A reżyser, dziękując scenarzystom, wyjaśniał powody, dla których podjął się realizacji tego właśnie tematu: Tak się złożyło, że na przełomie lat 60/70, kiedy zaczynałem swą przygodę zawodową, miało miejsce w Polsce coś, o czym nigdy nie zapomniałem. I dzisiaj, po 40 latach, dzięki mojemu wieloletniemu znajomemu, Mirosławowi Piepce, otrzymałem szansę przypomnienia wydarzeń, które dla mnie są jednym z najważniejszych epizodów w naszej powojennej historii.

Twórcy filmu zadbali o jak najdokładniejszą rekonstrukcję wydarzeń. Wypowiedzi bohaterów filmu są odzwierciedleniem rzeczywistych rozmów. Zdjęcia, których autorem jest Jacek Petrycki, realizowano w miejscach autentycznych wydarzeń, m.in. w okolicach stacji SKM Gdynia-Stocznia, na dworcu PKP Gdynia Główna, czy w Urzędzie Miasta Gdyni. W filmie wykorzystano fragmenty zachowanych nagrań dokumentalnych, a wśród nich kadry z niesionym na drzwiach zakrwawionym ciałem 18-letniego Zbyszka Godlewskiego, który, jako Janek Wiśniewski, stał się bohaterem kultowej ballady, hymnu opozycji solidarnościowej lat 80-tych. "Balladę o Janku Wiśniewskim", która towarzyszy filmowi, zaśpiewał Kazik Staszewski. Muzykę skomponował zaś Michał Lorenc.

Zobacz relację z uroczystej premiery filmu "Czarny Czwartek":

Na wydarzenia, reżyser spojrzał z punktu widzenia boleśnie doświadczonej rodziny Drywów. W postać Stefanii Drywy, matki trójki małych dzieci, wcieliła się Marta Honzatko. Jej męża, Brunona Drywę, którego zastrzelono 17 grudnia, zagrał Michał Kowalski. Aktorzy opowiadali o swoich doświadczeniach w mierzeniu się z rolą.

Przygotowując się do roli kilkakrotnie spotkałam się z panią Stefanią Drywą. Przed rozpoczęciem zdjęć i w trakcie kręcenia filmu. Najtrudniejsza była dla mnie scena, w której musiałam zobaczyć martwego męża i sceny na cmentarzu. Trzeba było wzbudzić w sobie bardzo ciężkie emocje - powiedziała Marta Honzatko.

Nie jest łatwo grać ze świadomością, że rekonstruujemy prawdziwą historię. Reżyser prosił, żebyśmy grali oszczędnie - wyjaśniał Michał Kowalski.

W role Władysława Gomułki oraz Zenona Kliszki, bezpośrednich sprawców masakry w Gdyni, wcielili się dwaj wybitni aktorzy - Wojciech Pszoniak i Piotr Fronczewski.

Zawsze jest problem, kiedy przychodzi do grania kogoś, kto istniał naprawdę. Konfrontacja sztuki z faktem, który jest niepodważalny, zawsze jest sytuacją trudną - przyznał Piotr Fronczewski, który po raz pierwszy pracował "pod batutą" Antoniego Krauze. Antoni jest niezwykłym człowiekiem - delikatnym, czułym, wrażliwym, który stara się nie przeszkadzać, a jedynie rozmawiać, sugerować i porządkować - dodał. Aktor był pod wielkim wrażeniem tego, co zobaczył na ekranie. Bałem się tej projekcji. To wielki-mały film, skromny, prosty i pokorny. Jest tak dotkliwy, że spowoduje pokutne poruszenie w narodzie. Jego siłą jest to, że dotyczy "nieważnych" ludzi, którzy przypadkowo szli do pracy, gdzieś na jakiejś prowincji, w prowincjonalnym mieście i w prowincjonalnym kraju - powiedział Fronczewski.

Wojciech Pszoniak przyznał zaś, że początkowo miał z Gomułką pewien problem, a nawet dwa - ideowy i artystyczny. Jak wielu z jego pokolenia, dorastającego w rzeczywistości komunistycznej, Gomułka jawił mu się jako uosobienie tego systemu, a do tego człowiek prymitywny pod każdym względem.

Zastanawiałem się, jak pokazać takiego wyrazistego człowieka, żeby nie popaść w karykaturę czy parodię. Zwłaszcza, że nie była to rola pierwszoplanowa, w której mógłbym się rozwinąć, lecz epizod, gdzie trzeba było pokazać postać od razu precyzyjnie - przyznał Wojciech Pszoniak.

W pozostałych rolach zagrali również - Witold Dębicki (Mieczysław Moczar), Piotr Garlicki (Józef Cyrankiewicz), Cezary Rybiński i Marta Kalmus-Jankowska (Leon i Irena Drywa).

Zobacz relację z uroczystej premiery filmu "Czarny Czwartek":

"Czarny czwartek", którego dystrybutorem jest Kino Świat, trafi do kin 25 lutego.

** [

Obraz

A MOGLI STOCZYĆ SIĘ NA SAMO DNO ]( http://film.wp.pl/nie-skonczyli-na-dnie-6025275771658881g )**

** [

Obraz

NAJLEPSZE PROSTYTUTKI W HOLLYWOOD ]( http://film.wp.pl/nierzadnice-hollywood-6025275877319297g )**

** [

Obraz

GWIAZDA NA WIZJI POSZŁA DO ŁÓŻKA Z OCHRONIARZEM! ]( http://teleshow.wp.pl/kim-kardashian-przekroczyla-kolejna-granice-6021950529430145g )**

** [

Obraz

GWIAZDY "SŁONECZNEGO PATROLU" DZIŚ. JAK WYGLĄDAJĄ? ]( http://teleshow.wp.pl/jak-dzis-wygladaja-gwiazdy-slonecznego-patrolu-6026603162764417g )**

Wybrane dla Ciebie

Czy to ptak? Czy samolot? Czy dobry film? Nie, to Superman!
Czy to ptak? Czy samolot? Czy dobry film? Nie, to Superman!
Potrafi się "wyłączyć". Sandra Drzymalska o intymnych scenach
Potrafi się "wyłączyć". Sandra Drzymalska o intymnych scenach
Nowy "Superman" podbija kina. Rekordowe wyniki i entuzjastyczne recenzje
Nowy "Superman" podbija kina. Rekordowe wyniki i entuzjastyczne recenzje
Ujawniono zarobki. Filmowy Superman wcale nie dostał najwięcej!
Ujawniono zarobki. Filmowy Superman wcale nie dostał najwięcej!
"Wołyń" Smarzowskiego był jak kij wsadzony w mrowisko. Ukraińcy nie chcieli go oglądać
"Wołyń" Smarzowskiego był jak kij wsadzony w mrowisko. Ukraińcy nie chcieli go oglądać
Geniusz czy tyran? Mroczne oblicze reżysera
Geniusz czy tyran? Mroczne oblicze reżysera
Teściowa obwiniała ją o śmierć własnego syna. Halama wspominała: "Ty mi zabrałaś syna – ja zabiorę tobie"
Teściowa obwiniała ją o śmierć własnego syna. Halama wspominała: "Ty mi zabrałaś syna – ja zabiorę tobie"
I piwo, i bank. Reklamy Bogusława Lindy pod lupą
I piwo, i bank. Reklamy Bogusława Lindy pod lupą
Nie hamowała się. Rzuciła wiązankę bluzg do fotografów
Nie hamowała się. Rzuciła wiązankę bluzg do fotografów
"Uwierz w ducha" kończy 35 lat. Nikt nie przewidywał tak spektakularnego wyniku
"Uwierz w ducha" kończy 35 lat. Nikt nie przewidywał tak spektakularnego wyniku
Rola, która zmieniła wszystko. Droga Harrisona Forda na szczyt
Rola, która zmieniła wszystko. Droga Harrisona Forda na szczyt
Bije rekordy box office. Jeszcze kilka milionów i Brad może otwierać szampana
Bije rekordy box office. Jeszcze kilka milionów i Brad może otwierać szampana