Czułpan Chamatowa. Kiedyś wspierała Putina. Teraz uciekła z Rosji

Kolejna prominentna osoba z kręgu rosyjskiej elity zdecydowała się na wystąpienie przeciwko putinowskiemu reżimowi. Tym razem chodzi o Czułpan Chamatową, popularną rosyjską aktorkę, która ma w dorobku także osiągnięcia międzynarodowe.

Chamatowa pojawiła się w materiale opublikowanym na portalu YouTube w niedzielę 20 marca. To bardzo obszerny, trwający półtorej godziny wywiad nagrany w Rydze. Aktorka opowiada w nim, dlaczego zdecydowała się opuścić Rosję i potępić inwazję na Ukrainę. 

Wywiad brzmi niemal jak spowiedź, w której aktorka opowiada o swoich ideologicznych wyborach. Cofa się np. do czasów swojej młodości i mówi o fascynacji postacią Gorbaczowa i dokonanymi przez niego reformami. Opowiada o nadziei na realną demokratyczną zmianę w Rosji, którą niosły tamte czasy. 

Ale skupia się przede wszystkim na współczesności. Opowiada o tym, że napaść na Ukrainę zastała ją na urlopie za granicą. Zdecydowała wtedy nie wracać do domu i zabrać głos w sprawie sytuacji w Rosji, chociaż wie, że zamyka to jej drogę do dawnego życia. 

- Zdecydowałam, że nie chcę żyć w kłamstwie, twierdzić, że czarne jest białe i udawać, że nie widzę całego zła, które się dzieje - mówi w wywiadzie. Robi też coś, za co dziś w Rosji grożą surowe konsekwencje prawne i pozaprawne: kiedy mówi w wywiadzie o sytuacji w Ukrainie, konsekwentnie i wielokrotnie używa zakazanego w jej ojczyźnie słowa "wojna". Powołuje się na przyjaciół i znajomych z Ukrainy, którzy przekazują jej zupełnie inny obraz sytuacji niż to, co można zobaczyć w rosyjskich mediach. 

Na to, co dzieje się w Ukrainie, aktorka zareagowała już wcześniej, błyskawicznie, w dniu rozpoczęcia rosyjskiej agresji: opublikowała wtedy na Instagramie post w postaci umieszczonego na krwawoczerwonym tle hasła: "nie wojnie!". Było ono uzupełnione dramatycznym komentarzem, w którym aktorka pisze o tym, że nie ma nic cenniejszego niż ludzkie życie. Dzień później dodała kolejny post - to list otwarty do Putina, podpisany przez kilkanaście osób reprezentujących rosyjskie organizacje charytatywne. Potępiają one "działania wojskowe, jakie [Rosja] prowadzi w Ukrainie", apelują także o "zawieszenie broni i rozpoczęcie negocjacji pokojowych". 

Wywiad z aktorką w krótkim czasie obejrzało prawie 2,5 mln osób. Nic dziwnego, to jedna z bardzo popularnych w Rosji artystek. Ma dziś 47 lat. Urodziła się w Kazaniu i ma tatarskie korzenie. Studiowała matematykę, ale porzuciła naukę, by zająć się aktorstwem. Po przeprowadzce do Moskwy zadebiutowała na scenie Młodzieżowego Teatru Dramatycznego. Największą sławę przyniosły jej jednak występy w filmach. Znana jest głównie z roli Lary w popularnej komedii o czasach transformacji, "Good Bye, Lenin!" z 2003 roku. 

Wcześniej aktorce było z Putinem raczej po drodze: w 2012 roku, przed wyborami prezydenckimi w Rosji, oficjalnie poparła jego kandydaturę. W 2015 roku Putin odwdzięczył się, przyznając jej wysoką nagrodę państwową. 

Znając sprawność i zajadłość rosyjskiego aparatu propagandy, nie można oczywiście wykluczyć, że wywiad jest reżimową "ustawką", mającą na celu jeszcze większe zaciemnienie sytuacji w Rosji. WP próbowała skontaktować się z aktorką bezpośrednio i poprzez jej agencję - do momentu publikacji tego tekstu nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi.