Czy Pasja wg Gibsona zrobi klapę?
Amerykańscy analitycy rynku filmowego przewidują, że najnowszy film w reżyserii Mela Gibsona The Passion może okazać sie fiaskiem. Jednym z najważniejszych powodów jest to, że jest zbyt brutalny.
Film, który przedstawia ostatnie 12 godzin z życia Jezusa Chrystusa już wzbudził prawdziwą burzę kontrowersji i krytyki, po tym jak Gibson zapowiedział, iz nakręci go w językach aramejskim i łacińskim. Wiele grup religijnych kwestionowało także dokonaną przez reżysera interpretację wydarzeń biblijnych.
Kolejną sprawą, która zdaniem analityków źle wróży najnowszemu dziełu Gibsona, jest trudny do zrozumienia, planowany brak napisów tłumaczących aramejskie i łacińskie kwestie w wersji ostatecznej.
Ale nie są to najpoważniejsze powody do obaw dla twórców. Najgorszy wpływ na wynik frekwencyjny filmu może mieć fakt, że film jest naładowany szokującymi scenami, pełnymi bardzo sugestywnie oddanej przemocy. Według przyjaciela Gibsona scena Ukrzyżowania jest zdecydowanie bardziej nasycona przemocą niż okrutne, sugestywne sceny z Walecznego Serca.
Według źródeł zbliżonych do producentów, Gibson odbył kilka pokazów roboczej wersji filmu (z napisami) dla duchownych, specjalistów od Pisma Św., i tylko od nich przyjmuje uwagi dotyczące ewentualnych zmian w treści filmu.
Przyjaciel Gibsona mówi: Mel ciągle robi notatki i na sugestie księży, jak i rabinów, wprowadza drobne korekty do treści, po to by osiągnąć największą możliwą wierność przekazowi historycznemu. Ale Mel w ogóle z nikim innym nie chce na ten temat rozmawiać. Wszyscy mamy nadzieję, że jednak zgodzi się zachować napisy w filmie. W przeciwnym razie film ten czeka potworna klapa. Nikt nie pójdzie oglądac filmu, którego nie rozumie. Jego bliscy znajomi już nad nim pracują, aby zmienił zdanie, ale na razie niewiele do niego dociera.
Przyjaciel Gibsona także oddala przedwczesne obawy o to, że The Passion może spotkać się z zarzutami o antysemityzm, co także może filmowi nie przysporzyć zwolenników. W tym filmie, podobnie jak w Nowy Testamencie, to Rzymianie zabijają Jezusa. Nie Żydzi. W żadnym razie nie można powiedzieć o tym filmie, że jest antysemicki.
Film ma wejśc na ekrany kin w 2004 roku. W roli Jezusa Chrystusa zobaczymy w nim Jamesa Caviezela. Monica Bellucci zagra Marię Magdalenę.
Tutaj możecie zobaczyć pierwszy, brutalny i sugestywny zwiastun filmu "The Passion".