Najlepiej czuje się na planie
Fanning okazała się pojętną uczennicą - a w dodatku niezwykle lubianą przez rówieśników. W liceum należała do cheerleaderek i została wybrana królową balu. Od 2011 roku uczęszczała do NYU, gdzie pisała pracę o przedstawieniach kobietach w filmie i kulturze. Żałowała, że ze względu na swoją pracę tak często opuszcza zajęcia, ale nadrabiała wszystkie zaległości - a z filmu rezygnować nie zamierza.
- Czasami na planie filmowym czuję się źle, jest zimno, jestem głodna, zmęczona. Ale i tak wiem, że to jest właśnie miejsce, w którym chcę być. Tam jestem najszczęśliwsza - wyznawała.
Teraz też nie ma powodów do narzekań, bo reżyserzy zasypują ją kolejnymi propozycjami. Już niedługo pojawi się w filmach "Viena and the Fantomes", "Please Stand By", "The Bell Jar", "Ocean's Eight" i serialu "Ahe Alienist".