Daniel Craig o kolejnym Bondzie

Daniel Craig zapewnia, że następna część przygód Jamesa Bonda nie będzie sequelem filmu "Quantum of Solace".

Najnowszy film okazał się wielkim hitem kinowym, jednak brytyjski aktor podkreśla, że kolejna produkcja z jego udziałem będzie oparta na zupełnie nowej fabule.

"-Żadnych sequeli. Przez pierwsze pół godziny następnego filmu zamierzam leżeć na plaży sącząc koktajl. Tamta historia została zakończona" - mówi aktor.

"-Mieliśmy świetną ekipę czarnych charakterów i organizację, którą będzie można kiedyś wykorzystać. Uregulowaliśmy relacje Bonda z M i Felixem. Teraz pora dowiedzieć się czegoś o pannie Moneypenny i Q”- mówi gwiazdor.

Daniel Craig przyznaje jednocześnie, że na razie nie ma jeszcze konkretnych planów nowej produkcji.

"-Nikt jeszcze o tym nie myśli. Dajemy sobie trochę czasu. Jeżeli uda mi się wcisnąć w przyszłoroczny grafik coś ciekawego, to na pewno to zrobię, ale niczego jeszcze nie wybrałem" - podsumowuje Craig.

Daniel Craig obiecał jednak fanom Jamesa Bonda, że w następnym filmie znajdzie się znacznie więcej podtekstów erotycznych.

Brytyjski aktor obiecał, że w następnym filmie znajdzie się miejsce dla kilku scen erotycznych, chociaż sam jeszcze niedawno zapowiadał, że już nigdy nie będzie występował przed kamerą w obcisłych kąpielówkach, które tak zachwyciły żeńską część widowni poprzedniego filmu "Casino Royale".

W "Quantum of Solace" Craig podjął wspólnie z producentką Barbarą Broccoli decyzję, że filmy o przygodach przystojnego agenta powinny koncentrować się raczej na jego pracy szpiegowskiej, niż miłosnych podbojach.

„-Bohater, który wskakuje do łóżka z dziesięcioma kobietami, byłby zaprzeczeniem idei Bonda, ale w następnym filmie znajdzie się kilka pikantnych scen, bo najwyraźniej wszyscy się ich domagają”, mówi gwiazdor.